Scuderia w bardzo dobrych nastrojach opuszcza meksykańską ziemię. Charlesowi Leclercowi udało się obronić pozycję przed Maxem Verstappenem, dzięki czemu dowiózł do mety 2. lokatę. Ta okazała się dla niego 50. podium w karierze w F1. Niewykluczone, że w czołowej trójce znalazłby się też Lewis Hamilton. W jego przypadku spore reperkusje wywołała 10-sekundowa kara, przez którą znacząco osunął się w stawce. Z punktu widzenia mistrzostw świata najważniejsza informacja dla włoskich sympatyków jest jednak taka, że Ferrari wyprzedziło Mercedesa w klasyfikacji generalnej.
Charles Leclerc, P2
"To był bardzo pozytywny weekend. Nie spodziewaliśmy się tutaj powtórki z Austin, ale finalnie zaliczyliśmy drugi świetny weekend, awansując nawet o jeden stopień wyżej na podium. Jestem dumny z pracy wykonanej przez nasz team. Przewijał się pomysł zjazdu na drugi pit stop, ale postanowiliśmy pozostać na pośrednich oponach i to się opłaciło. Mieliśmy też trochę szczęścia z wirtualną neutralizacją w samej końcówce. Max bowiem szybko się zbliżał i trudno byłoby go utrzymać za sobą, a już zwłaszcza przy spadku przyczepności na tych oponach. Musimy skupiać się na każdym kolejnym wyścigu, a standard z ostatnich dwóch weekendów musi pozostać naszym celem. Wspaniale było poczuć wsparcie naszych kibiców w Meksyku w trakcie tych zmagań. Pasja na tym stadionie była po prostu niesamowita i sprawiła, że czuliśmy się tutaj jak w domu."
Lewis Hamilton, P8
"Nie skończyło się tak, jak na to liczyłem. Zaliczyłem mocny start, ale wszystko zmieniło się z powodu kilku decyzji, które były poza moją kontrolą, a później tych strat nie udało się powetować. Przejazd na pośredniej mieszance okazał się trudny, bo nie sprawdzała się na tym torze, a w trakcie finałowego stintu brakowało nam zwyczajnie tempa. Ogólnie samochód spisywał się dobrze przez cały weekend i jestem wdzięczny za postępy poczynione przez zespół. Nie mogę się doczekać Brazylii. To jeden z moich ulubionych torów do ścigania się i nie mogę się doczekać przyjazdu na niego w czerwonych barwach."
© Ferrari


27.10.2025 07:06
5
2
Czarek niech się cieszy, że nie dostał kary za 1 zakręt, bo oddał pozycję Lando, a Lewisowi już nie mimo, że był przed nim, a Lec zyskał przewagę wyjeżdżając na trawę. Ale to jest F1 i nie każdy kierowca jest traktowany tak samo
27.10.2025 09:54
0
1
@Kalinski98 no własnie strasznie mnie to mierzi, mimo ze zawsze bronie leclerca.
27.10.2025 13:35
1
0
@Kalinski98 Ale Czarek podobno nie dostał bo walczył o punkty z Hamiltonem tak jak VER. Hamilton dostał bo blokował Bolid w jedynki.
27.10.2025 14:15 zmodyfikowany
2
0
@FanHamilton ??. Lec powinien oddać pozycję Lewisowi, był już za nim i miał miejsce żeby się utrzymać w torze a wybrał trawę i oddanie pozycji tylko Lando. Tutaj zawiniło ferrari i ich bierność, bo im pasuje Lec przed Hamiltonem. Sami powinni kazać oddać pozycję Czarkowi. Ale już trudno
27.10.2025 22:05
0
1
@Kalinski98
https://zapodaj.net/plik-zliuSYfw8H
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się